poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Rozdział 11 - A ty , Eddie , marsz do dyrektora ! Mogłeś nas zabić !

*Patricia*

Dzień w  szkole minął bardzo ospale . Cały czas myślałam że zasnę . W pewnym momęcie jednak humor mi się poprawił .
Na lekcji chemii , mieliśmy przygotować "wybuchową " mieszankę . Nie chodziło tutaj o prawdziwe wybuchnięcie płynu , tylko o pomysł. Fabian oczywiście od razu załapał o co chodzi . Zaczął mieszać tylko jemu znane składniki . Na końcu nauczyciel podchodził do każdego i oceniał . Fabian , Mara i Nina dostali 5 . Większość dostała również 4 . Kiedy nauczyciel zbliżył się do mnie , modliłam się w duchu , aby to zadziałało . Wlałam powoli glukozę do Ho2 , po czym przymrużyłam oczy . Udało mi się osiągnął   zasłużony efekt . Uzyskałam nie groźny wulkan . Pan postawił mi -4 , byłam bardzo zadowolona . Później podchodził do każdego z osobna i patrzył na eksperyment . Na samym końcu był Eddie . Widać było że miał bardzo pewny wyraz twarzy jakby wiedział , że mu się uda . Dodał wszyskie potrzebne mu składniki i zmieszał . Pan kiedy zorentował się co dodał jako ostatnie krzyknął :
- Wszyscy na podłogę !
Wszyscy odruchowo polecieli na ziemię .
Po chwili usłyszeliśmy coś jakby ....... Sekundowe trzęsienie ziemi . Wszyscy zakaszleli jak jeden ojciec . W tym momęcie Eddie zrobił coś czego nikt się nie .... spodziewał .
Wstał z podłogi lekko osmolony , ponieważ bł najbliżej próbówki .
- Je ! Udało mi się ! Dostane 6 z plusemmm !
Otworzyłam szeroko usta i zaczełam się śmiać jak głupia . I chyba jak na taką każdy z nich na mnie patrzył .
Jednak nauczyciel po chwili się opanował i mnie uciszył .
- Ciszej Patricio . A ty , Eddie , marsz do dyrektora ! Mogłeś nas zabić !
- Trolololo ! Pan kazał mi zrobić wybuchową mieszanke , więc była wybuchowa !
- Chodziło o pomysł ! A nie o prawdziwy wybuch !
- AAA no to czego pan nie mówił !
I wtedy nie wytrzymałam , zaczełam się tak śmiać jak nigdy w zyciu się jeszcze nie śmiałam , nawet nauczyciel nie zdołał mnie uciszyć .
- Dobrze ! Skoro ponnie Williamson tak do śmiechu no to obydwoje do dyrektora - później dodał - Ale już !
-Dobra już dobra - zalej mówiłam przez śmiech - Wiesz co ? Wcale nie najgorszejszy z ciebie gość !
- Czyli fajny ?
- Nie ! Nie jesteś najgorszejszy , ale jesteś trochę głupi !
-Ej ale wiesz że ja to specjalnie zrobiłem ?
- Jasneeee bo ci uwierze . - Dodałam i weszliśmy do dyrektora , który widząc nas zrobił grymas
- Williamson , Miller co tym razem ? - powiedział po czym zakrył czoło ręką.








Hej kochani ! 
Jak wam się podoba ? 
Uważam że jest bardzo śmieszny ^^ 
Przepraszam że przez weekendy nic nie dodałam , ale nie było mnie na komputerze . Eh ta nauka :P 
Ale już jestem ♥ Rozdział pojawi się jutro lub ewentualnie w środę :* 

Poza tym wiedzę że dużo osób jest zaiteresowane moim GG , także jeśli ktoś chce to może mi podać , chętnie pogadamy ♥ 
Narazie jestem uwówiona na pogaduchy z Domi i Gadułą :* 

Pozdrawiam 

~Pola~ 

2 komentarze: