Powoli otwierałam oczy , czułam się jakaś szczęśliwa . Pełna życia . Pochyliłam lekko głowę , aby spojrzeć na zegarek i mometalnie mój entuzjazm , zmniejszył się .
Była dopiero 5.00 .
-Bosko - szepnęłam sarkastycznie
Powoli zwlokłam się z łóżka i pospieszyłam do łazienki .
Joy jeszcze słodko spała .
Uśmiechnęłam się pod nosem i ruszyłam dalej . Wzięłam szybki , orzeźwiający prysznic , owinęłam
się w ręcznik i stanęłam przed lustrem . Z tego , że dzisiaj była sobota nie musieliśmy nosić tych strasznych mundurków . Powoli wyprostowałam włosy , ponieważ bardzo nie lubiałam , kiedy skręcały mi się we wszystkie strony . Nałożyłam delikatny makijaż na oczy , i poamlowałam usta bezbarwną pomadką .
Później ubrałam się w łososiowy podkoszulek , i przurzuciłam czarną , skurzaną kurtkę . Wciągnęłam na uda czarne rurki , i założyłam botki .
Jeszcze raz zobaczyłam się w lustrze . Wyglądałam nie najgorzej .
Kiedy weszłam z powrotem do pokoju , była już 6.00 . Postanowiłam że udam się do kuchni napić się wody , ponieważ strasznie zachciało mi się pić .
Pololi zeszłam po schodach uważając aby nie obudzić Viktora , który smacznie pochrapiwał w swojej "norze " .
Weszłam do kuchni i nalałam sobie soku pomarańczowego .
Oparłam się na blacie .
Poczułam czyjeś kroki , i powoli zacisnęłam pięść . W pokoju zjawiła się wysoka blond postać , z dziwnym wyrazem twarzy .
Eddie popatrzył na mnie dziwnie , zupełnie jakbym nie do końca kontaktował .
- No , to będziesz tak stał na środku kuchni , czy wykonasz jakiś konkretny ruch ? - mówiąc to przekręciłam lekko głowę z prawej na lewą strone i lekko się kołysałam .
On tylko jeszcze przez ułamek sekundy popatrzył w moje oczy , po czym odwrócił wzrok i podszedł do szafki. Wyciągnął z niej sok , nalał sobie po czym usiadł na blacie .
Jego wzrok był nieobecny . Czułam się jakoś dziwnie . Chciałam coś powiedzieć , ale nie miałam pojęcia co .
- Więc...- zaczęłam po woli . - Piłeś coś , czy co ? - wypaliłam prosto z mostu .
On popatrzył się na mnie jak na wariatkę , po czym westchnął .
Pożałowałam że to mówiłam .
-Jeśli ty też byłabyś całą noc w lesie , była bezwładna i ktoś chciałby cię zabić , byś tak nie mówiła.
- Co ty człowieku gadasz ?!?
-Ech ... no sam nie wiem . Byłem w jakimś lesie .... - i tak zaczął opowiadać . Coraz bardziej mi to coś przypominało ..... Kiedy skończył powiedziałam
-Ej , ale sam mówisz że to był sen .
Pokręcił przecząco głową .
- To nie był sen , to znaczy tak jakby , ale nie sen taka jakby ..... wizualizacja czegoś ?
Pogadaliśmy jeszcze chwile , trochę mu się chumor poprawił .
- Ej lubisz horrory ? - zaczał
- Pff, jestem królową horrorów
-To świetnie! Może jakiś obejrzymy ? Mam ich PEŁNO w pokoju .
- No.... w sumie możemy , skunskie od dziwnych snów - szturchnęłam go , po chwili zjawił się z filmem .
I tak oto mieliśmy zajęcie do 8.00 .
Hej ! Przepraszam po jakże długiej przerwie .
Ale niestwty ja dalej jestem chora :( Dlatego nic nie dałam , wogóle masakra , zapalenie oskrzeli ...... jutro nie idę do szkoły , a pierwszy raz w życiu , chciałam tam iść ! Bo się pierwszy raz w życiu nauczyłam :P
Przede wszystkim chce wam złożyć , spóźnionych życzeń :*
Najserdeczniejsze życzenia
na byłe
święta Wielkiejnocy.
Dużo zdrowia, radości,
pogody ducha,
smacznej święconki
i mokrego poniedziałku!
Nie wiem niestety kiedy kolejny , bo dalej jestem żadko na kompie :(
Pozdrawiam ,
Pola